Prawdziwy dreszczowiec zafundowali w ostatnią sobotę, 31 października juniorzy starsi Polonii-Stali Świdnica i Górnika Polkowice z ligi dolnośląskiej. Biało-zieloni dyktowali warunki gry, ale nie udało im się sięgnąć po zwycięstwo, ba, nawet zdobyć jednego punktu...
Nie po raz pierwszy świdniczanie fatalnie weszli w spotkanie, tracąc gola po stałym fragmencie gry już w 1. minucie pojedynku. Skutecznie akcję rywali zamknął Karol Zajączkowski i zrobiło się 1:0. Miejscowi rzucili się do ataku i mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki. Rośli polkowiczanie cofnęli się do głębokiej defensywy i jedyne co robili, to wyprowadzali kontry. Trzeba jednak przyznać, że byli w tym elemencie groźni. Nacisk podopiecznych trenera Sebastiana Błaszczyka się opłacił. Jeszcze w pierwszej części gry na mocne uderzenie z dystansu zdecydował się Dominik Klechowicz i zrobiło się 1:1. Po zmianie stron miejscowi niemalże nie schodzili z połowy polkowickiego zespołu, będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Wydawało się, że w 79. minucie dopięli ostatecznie swego. Skutecznie akcję świdnickiej ekipy zamknął Michał Staroń i zrobiło się 2:1. Górnik zerwał się do ataku i wyrównał w 82. minucie za sprawą Konrada Iwanickiego. Znów do przodu zaciekle ruszyli gospodarze, ale nie zdołali po raz trzeci pokonać bramkarza przyjezdnych. Jakby tego było mało, to w doliczonym czasie gry zwycięskie trafienie zanotował Konrad Iwanicki i trzy punkty pojechały do Polkowic.
Polonia-Stal Świdnica - Górnik Polkowice 2:3 (1:1)
Polonia-Stal: Przyborowski, Hruszowiec (70' M. Solarz), Stachurski (46' Tragarz), Sieradzki, Staroń (80' Reczyński), Żukowski, Czochara, Istelski, Trzyna, Klechowicz, Lepak-Przybyłowicz (65' J. Solarz)
Commentaires