top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMKS Polonia-Stal Świdnica

Wypunktowani przez lidera tabeli


Na liczbie cztery zakończyła się seria zwycięskich meczów o stawkę z rzędu dla piłkarzy IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Nasi czwartoligowcy po dwóch wygranych w lidze i dwóch w ramach rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Wałbrzych Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, ulegli tym razem otwierającemu tabelę IV ligi – Słowianinowi Wolibórz.


Faworyzowany rywal wygrał jak najbardziej zasłużenie, ale można odnieść wrażenie, że szczególnie w pierwszej połowie wynik nie do końca oddawał przebieg wydarzeń na murawie. Spotkanie rozpoczęło się od szybkich prób gospodarzy, ale z czasem gra przeniosła się w okolice środka boiska. Po kwadransie gry śmielej zaatakowali podopieczni trenera Grzegorza Borowego. W 17. minucie przed szansą w polu karnym stanął Dominik Jagielski, ale zamiast strzelać zdecydował się chyba niepotrzebnie na oddanie piłki Damianowi Chajewskiemu i skończyło się tylko na zagrożeniu. To co nie udało się świdniczanom wyszło miejscowym w 23. minucie. Po ostrym dośrodkowaniu w pole karne, futbolówkę do sieci wpakował Adrian Niewiadomski i zrobiło się 1:0. Stracony gol nie podłamał przyjezdnych, którzy próbowali szukać swoich szans na doprowadzenie do wyrównania. Posłaliśmy kilka wrzutek w pole karne, lecz pewnie piąstkował Szymon Brandl. W 33. minucie nasza sytuacja jeszcze mocniej się skomplikowała bowiem celną główką po rzucie rożnym popisał się Filip Barski. W końcówce pierwszej połowy dwukrotnie próbował przedzierać się groźnie Adam Niedźwiedzki, posłaliśmy kolejnych kilka wrzutek w pole karne, lecz wciąż bez większego efektu. Na domiar złego praktycznie w ostatniej akcji pierwszej części gry Adrian Niewiadomski strzałem po krótkim słupku dał Słowianinowi prowadzenie 3:0.


Po zmianie stron obraz gry się nie zmieniał, świdniczanie szukali swojego pierwszego gola, ale brakowało trochę argumentów, rezygnować z walki nie zamierzali również woliborzanie. Gospodarze od 58. minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę po głupim zachowaniu obrońcy – Piotra Gorczycy. Defensor Woliborza mający na swoim koncie już żółtą kartkę próbował utrudnić wznowienie gry gościom i wykopał piłkę spod nóg Emila Migasa, oglądając drugie żółtko i wylatując z placu gry. Niestety gra w przewadze nie przerodziła się na dogodne okazje do zdobycia gola. Oddaliśmy kilka strzałów, czy to z gry, czy z rzutu wolnego, ale za każdym razem na posterunku był Szymon Brandl. Jakby tego było mało w końcówce spotkanie rywale trafili po raz czwarty, a konkretnie uczynił to Oleksii Fatianov.


Lider tabeli – Słowianin Wolibórz zapisał na swoim koncie pewne zwycięstwo, pozostając na szczycie tabeli Koleje Dolnośląskie IV ligi. Biało-zieloni po tej porażce spadli z kolei na ósmą pozycję w tabeli. W swoim kolejnym spotkaniu piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica zagrają na własnym terenie z jedenastym w stawce – Chrobrym II Głogów. Pojedynek odbędzie się w sobotę, 21 października na terenie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, start godz. 15.00.


Słowianin Wolibórz – IgnerHome Polonia-Stal Świdnica 4:0 (3:0)


Skład: Kot, Sowa, Łaski, Ratajczak, Orzechowski, Frankowski (56′ Przewoźny), Filipczak (59′ Gliwa), Witsanko (64′ Paszkowski), Niedźwiedzki (75′ Michta), Chajewski (59′ Wojciechowski), Jagielski (53′ Migas).



179 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page